Imię: Person
Nazwisko: Wentres
Wiek: 35
Rasa: Półbóg
Pochodzenie: Ashilut
Profesja/ranga: Nadworny ArcyMag. Będę opiekował się wszystkimi wodami królestwa Ashilut.
Wygląd: Postury dość dużej z brązową schludnie przyciętą brodą i dłuższymi włosami. Ma na sobie (
https://2img.net/r/ihimizer/img37/7784/whiteknightandtheeclips.png ) Kostium białego koloru, zdejmując zapinany do połowy płaszcz zostają mu tylko białe spodnie.
Broń: Jedynym prezentem który Person dostał od Posejdona to był trójząb, jednak chłopak poprosił go aby przetopił ów broni na coś mniej rzucającego się w oczy. Bóg się zgodził i dał mu Srebrne bransolety i koronę (nie wiem jak to inaczej nazwać), które dają mu większą władze nad wodą. Dodatkowo posiada on dwa sztylety (
http://freehosting.dnsalias.com/squat/blackgromstudio/foto/sztylety_small.JPG ) którymi bardzo sprawnie włada a zabrał je z kuźni ojca (przybranego) po jego śmierci.
Charakter: Najczęściej poważny, na jego zaufanie każdy musi sobie zasłużyć, rzadko komu udaje się poznać go bliżej.
Znaki szczególne: Podczas używania mocy jego czy robią się biała a na ciele pojawiają się tatuaże, im jest ich więcej tym używa on większych zasobów mocy.
Krótka historia: Person wychował się w domku nad morzem, gdzie wychowywał go ojciec (przybrany), chłopak od małego uwielbiał wodę, odkąd tylko pamięta był ponad przeciętnym pływakiem na dodatek nurkował na duże głębokości i nie sprawiało mu problemu dłuższe wstrzymanie oddechu czy ciśnienie. Lubił też jeździć konno co mu też świetnie wychodziło, a czego nie omieszkał nie zauważyć ojciec mający nadzieje że będzie on świetnym rycerzem, dlatego też ojciec nie raz ćwiczył z nim walkę mieczem jednak ta była chłopaka słabością od zawsze. I pomimo masy ćwiczeń on nigdy tego nie lubił, nie wspominając o tym że mu to nie wychodziło, tata Persona był jednak człowiekiem twardym i surowym, sam za młody był rycerzem później jednak zostając kowalem i do teraz utrzymując z tego ich dwóch. O matce wiedział tyle że umarła w trakcie porodu, dopiero na 18 urodziny dowiedział się całej prawdy. Dzień był słoneczny i nie licząc że wszyscy składali mu życzenia całkiem normalny, chłopak poszedł popływać, postanowił że popłynie jak najgłębiej to możliwe. Płynął coraz głębiej nie było by żadnego problemu z tym gdyby nie to że widział coraz mniej, po jakimś czasie nie widział kompletnie nic dlatego zwolnił trochę i postanowił płynąć dalej i w razie czego i tak najpierw wyczuł by przeszkodę rękoma. W pewnym momencie coś otarło mu się o nagi, obrócił się automatycznie jednak nic nie widział więc dużo mu to nie dało, otarcia następowały coraz częściej w różne części ciała, chłopak miał złe przeczucia, lekko się wystraszył co go zdezorientowało i zahaczył łokciem o skałę rozcinając skórę. Razem z krwią "wyleciał" cały strach, w pewnym momencie na dłoniach zaczęły pojawiać się szlaczki które świeciły błękitnym światłem, nie miał dużo czasu na podziwianie ich ponieważ zorientował się że otacza go nie małe stadko piranii. Wyciągnął ręce przed siebie z których wystrzeliła woda pod ciśnieniem zmiatając parę osobników, chciał krzyknąć ze strachu jak i podniecenia jednak szybko zrezygnował uświadamiając sobie że jest pod wodą. Inne ryby ruszyły na niego, zdążył się skulić czekając na tysiące zębów wbijających się w jego ciało, jednak po dłuższej chwili niczego takiego nie poczuł, otworzył oczy i zobaczył dobrze zbudowanego mężczyznę z trójzębem w ręku od którego biło bardzo jasne światło. Tak poznał swojego biologicznego ojca który opowiedział mu całą prawdę, w której niestety ale jednak matka umiera przy porodzie. Tego samego dnia okazało się że jego przybrany ojciec został zabity przez nieznanego czarodzieja, na do dodatek z niewiadomych powodów. Od tamtego dnia chłopak zaczął podróżować, co trwało wiele lat do czasu katastrofy która ogarnęła całe królestwo a którą on sam przeżył i usłyszawszy o nowo założonym królestwie przeniósł się tam.
Podsumowanie umiejętności:Przede wszystkim kontrola wody, ogromne zdolności pływackie bez potrzeby dłuższego zażywania powietrza, świetna jazda konna i możliwość porozumienia się z tymi zwierzętami jak i wszelkimi wodnymi (taka telepatia). Dodatkowo ponadprzeciętne zdolności w używaniu sztyletów.
Ps. Mam nadzieje że nie przesadziłem