Sirivalla de Lother
Rasa : Upadły Anioł Skąd : Sanvante Wiek postaci : 34 Obecny wygląd : Dziewczyna wzrostu średniego 168 cm. Drobna jej postura. Skóra blada. Oczęta koloru szkarłatu, usta karminowe. Na twarzy jej gości zazwyczaj smutek . Włosy jej biały jak śnieg, tam samo jak skrzydła. Jednako skrzydła jej połana, obandażowane. Nosiczarną suknię, starą, nie dba o to co inni mówią. Na jej dłoniach i nogach spoczywają kajdany z luźnymi łańcuchami, już pourywanymi od siebie nawzajem. Do jednego z łańcuchów jest przyczepiony miecz. Znaki szczególne : Białę jak śnieg włosy, szkarłtne jak krew oczy. Białe skrzydła. Charakter : Prawdziwie neutralny, obojętny dosć na sytuacje polityczną i społeczną. Broń : Miecz przykłuty do niej łańczuchem. Ostrze z litego kryształu, pojące się krwią. Przyjaciele : brak Wrogowie : Bogowie. Wierzchowiec // kompan : Brak Liczba postów : 1 Pełniona funkcja : Zwykły użytkownik Skąd wiemy o forum? : Inne Inne konta : -
| Temat: Sirivalla de Lother Wto Sie 16 2011, 08:46 | |
| Nazwisko: de Lother Wiek: Na ludzkie oko wieku lat 21 nie przekracza, zaś na anielskie nie liczyła ich nigdy, 100.. może 200 maksymalnie. Jest więc zdecydowanie młoda. Rasa: Upadły Anioł Pochodzenie:Sanvante Profesja/ranga: Nie zajmuje się ona niczym szczególnym. Po prostu walczy o swoje przetrwanie. Wie że jest inną i życie tu nie będzie łatwe. Potrafi zabijać, ale raczej we własnej obronie. Potrafi też czytać i pisać, magią posługuje się jako tako. Nie panuje nad tym, w amoku jedynie walki, gdy krew na jej mieczu dzieją się rzeczy magiczne, lecz ona świadoma tego nie jest. Tytułują ją Szkarłatnym Wędrowcem. Wygląd: Różni się bardzo od podobnych sobie, przede wszystkim przez skrzydła. Są białe, nie zczerniały jak innych. Nie może też jak inni ich ukryć, do tego są obleczone bandażami., co wskazuje na to iż połamane. Rany z nich nie chcą się leczyć. Cera jej blada. Na twarzy smutek wieczny gości. Oczy jej szkarłatne, włosy białe, długie do bioder swobodnie opadające, niczym nie krępowane. Postura delikatna, krucha. Nadgarstki jej obandażowane i skute łańcuchami, tak samo jak kostki u nóg. Łańcuchy jednak nie łączą się, a opadają swobodnie. Do jednego z łańcuchów przyczepiony jest jej miecz. Ubiera się w czarne sztay, ot łachy, nie dba o to by dobrze wyglądać. Broń: Kryształowy oręż. Miecz w kształcie krzyża, którym się posługuje. Magiczna broń chłonąca krew i wykorzystująca ją do zaklęć. Oręż zdaje się być inteligentnym tworem. Zna trzy zaklęcia: Krwawe ostrza, tworzone z krwi kryształy lecą w stronę przeciwnika. Krwawe kolce, krew wlewa się pod stopy przeciwnika, by po chwili wystrzelić w niego kryształowymi kolcami. Kula cierpienia, krew otacza przeciwnika ze wszystkich stron tworząc w koło niego kulę, z kuli tej wystrzeliwują ostrza kryształowe zadając niemal zawsze śmierć. Charakter:Prawdziwie neutralny. Nie jest zainteresowana konfliktami, a walczy gdy musi. Nie wtrąca się w politykę czy władzę, ma inne cele. Znaki szczególne: Białe skrzydła. Wierzchowiec // kompan: brak Krótka historia: Umarła, tak pamięta ten moment, jej ciało paliło się, a umysł jej ogarniała ciemność. Gdy ponownie otworzyła oczy nic nie pamiętała już., rozpoczęła nowe życie pośród istot doskonałych. Mijały lata, których nikt nie liczył. Miała przyjaciół, ukochanego. Potajemnie kochała się w jednym z aniołów. Lecz on przeszedł na tą drugą stronę, głosił nowe idee, poglądy. Strącono go i skazano na banicję. Od tamtej pory pozostała smutną. Był najazdy, wojny, nic ją nie interesowało, często płakała obserwując świat w dole. Nie pamięta jak się tu znalazła. Leżała w kręgu czasu z przebitymi skrzydłami, z mieczem u boku, w kajdanach. Chciała wrócić, ale nie mogła, skrzydła nie pozwalały. W lustrze wody ujrzała również swe oblicze. Szkarłatne oczy, białe włosy, łańcuchy, rany. Nie mogła już wrócić, wygnano ją.. lecz za co. Nie pamiętała, być może kiedyś odzyska swą pamięć, lecz teraz musi walczyć o swe przetrwanie. Wędrując po krainach i szukając odpowiedzi na wiele gnębiących ją pytań. Między innymi dlaczego jej skrzydła są wciąż białe, skoro ona wrócić już nie może. Czemu ogarnia ją wciąć wieczny smutek...
| |
|
Valentine M. Dekarabia Zaklinacz dusz
Rasa : półbóg Skąd : Sanvante Wiek postaci : 31 Obecny wygląd : białe włosy sięgające za łokcie, biała skóra, karmazynowe oczy; drobne ciało opina czerwona sukienka przed kolana plus pantofelki pod kolor sukienki Znaki szczególne : Val cała jest szczególna! Charakter : dość... nietuzinkowy Broń : paznokcie, ewentualnie duchy Goecji Liczba postów : 190 Pełniona funkcja : [zboczony] admin, MG Inne konta : Remilia (uśpione)
| Temat: Re: Sirivalla de Lother Wto Sie 30 2011, 08:20 | |
| Ze wszystkim poczekam, aż panienka przeczyta regulamin. | |
|