Avalon - kraina doskonałości
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Witaj. Kimkolwiek jesteś, skądkolwiek przybywasz i dokądkolwiek zmierzasz w swej wędrówce - witaj. Zapraszam Cię do swego ogrodu. Daj odpocząć znużonemu drogą ciału. Spróbuj odkryć świat tam za tą bramą, która jest przed Tobą.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Cmentarz

Go down 
+14
Lady Sea
Kel Al'Silah
Jonas Renske
Maya Diomeder
Jade Alive
Adachi Aokawa
Kei Sone
Sethy Caliro
Kyoji Kuroki
Raziel Morthin
Aelae Riennei
Roten Rokudo
Avven
Sinikar Lekler
18 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5
AutorWiadomość
Erytnul Liadon
Łowca Głów // Najemnik
Erytnul Liadon


Rasa : Nieumarły / Licz
Skąd : -
Wiek postaci : 93
Obecny wygląd : Uśmiechnięta metalowa maska.
Znaki szczególne : Krwawy Berserker znajdujący się na plecach Erytnula.
Broń : Krwawy Berserker
Wierzchowiec // kompan : -/ Kruk Rhagius
Liczba postów : 74
Pełniona funkcja : Zwykły Użytkownik Avalonu
Inne konta : A no mam jednak nie na długo...

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyPon Sie 15 2011, 08:13

Słychać było trzask kości przez co licz otworzył swą buzie i wydał ryk niczym potwór chcący przestraszyć swego wroga, no i gdyby Ralavander był strachliwy mógł by się przerazić tego krzyku, który wydobył się z kościstego ciała Erytnula. Szybki ruch, trzask i kość już była na swym miejscu.
- Vultum spiritus.- Było jedynie słychać kiedy to ognisty pocisk rozszarpał drzewo przy którym to stał nieumarły, a z płomieni i obłoków dymu wyleciał licz, jednak jego ciało przypominało ducha, przez którego to ogień przeszedł i z błyskawiczną prędkością doleciał do mrocznego elfa. Czarny dym, a raczej smuga unosiła się niczym ogon spadających gwiazd i głośny świst powietrza spowodowany prędkością z jaką leciał i przemierzył odległość ich dzielącą. Drow nie zdążył nawet zareagować kiedy to olbrzymie ostrze topora przebiło się przez zbroję i przybiło go do drzewa stojącym za mężczyzną. Z ust Rala zaczęła wydobywać się czerwona posoka, a Erytnul ponownie zaryczał w kierunku mężczyzny widząc jego cierpienie i delektując się tym widokiem odnawiał swe siły. Topór błyskawicznie zaczął wysączać krew z mężczyzny, a także z drzewa do którego był przybity Ral. Krwawy Berserker nigdy nie marnował swego pokarmu i uwielbiał wysączać ją do ostatniej kropli. Mężczyźnie z rąk wypadł miecz, który wbił się w ziemię tuż obok jego nogi. Drakolicz zaryczał i unosząc się do góry zaczął szybować w stronę swego pana aby zaatakować najemnika. Zanim jeszcze podleciał Erytnul nie dał się wykrwawić przeciwnikowi i nie szczędząc sił i brutalności wyszarpnął topór z drzewa i z ciała drowa i obracając się na pięcie do tyłu cisnął Krwawym Breserkerem ile sił w rękach w smoka krzycząc przy okazji swe zaklęcie. -Percute Inferno damnatorum Lecący topór zapłonął ogniem, a sam przybrał postać skrzydlatą lwią hybrydę, która wleciała prosto w korpus drakolicza i jedyne co było widać to biały błysk, wybuch ognia rozchodzącego się niemal po całym cmentarzu, podpalający wszystko co stanęło na jego drodze, a następnie ogień gdy utworzył określoną wielkość wrócił się wsysając wszystkie płomienie na swej drodze i skumulował całą swą moc na ciele drakolicza, którego zdezintegrowało pozostawiając po kościach jedynie kupę pyłu unoszącą się w powietrzu. Po całym zdarzeniu na ziemię upadł topór. Lecz była pewna mała różnica w Krwawym Berserkerze... Lew miał zamkniętą paszczę i ślepia wiecznie wypełnione krwią.
Powrót do góry Go down
Ralavander Saehara
Władca Mrocznych Elfów // Czarny Nekromanta
Ralavander Saehara


Rasa : Drow
Skąd : -
Wiek postaci : 41
Obecny wygląd : Zakapturzona postać w czarnej lśniącej zbroi
Znaki szczególne : Znamie jak każdy z szlachetnego rodu Drowów
Charakter : Oczywiście Dobry (Ale to jedynie dla rodzeństwa)
Broń : Czarna Magia i Magia Przywołania
Przyjaciele : Kenji, Sophia, Artemis
Wrogowie : Brak
Liczba postów : 54
Pełniona funkcja : Użytkownik

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyPon Sie 15 2011, 08:32

Zaskoczenie. To tylko odczuwał Ralavander kiedy zauważył postać Erytnula. Nie spodziewał się takiego posunięcia ze strony licza. Kto by pomyślał, że uczeń przerośnie swego mistrza i przyjdzie im walczyć przeciwko sobie na śmierć i życie... No tak po dwulicowej osobie jaką był owy nieumarły to wszystko było możliwe. Był zbyt samolubnym sku******m, aby móc tak postąpić i bez słowa odejść zaraz po rytuale. Ciało króla mrocznych elfów opadło bezwładnie na ziemię powodując huk przez zbroję mężczyzny. Kolejne cierpienie jakie odczuł to strata swego chowańca- drakolicza. Zawsze właściciel cierpi najbardziej kiedy owy pomocnik umiera. Teraz ta chwila, kiedy to przed oczami pojawia się film życia. Obrazy, które najbardziej utkwiły w pamięci Ralavandera, osoby, które kochał mimo swego mrocznego, złego serca. Twarze sióstr, rodziców i najbliższych przyjaciół. Po tym powieki stawały się coraz bardziej cięższe, a drow przestawał widzieć te obrazy, a zamiast nich pojawiała się to coraz głębsza czerń, która to po chwili pochłonęła już wszystko.
Powrót do góry Go down
Sinikar Lekler
Łowca Potworów
Sinikar Lekler


Rasa : Upadły anioł
Skąd : Ashilut
Znaki szczególne : Ciemno-niebieska krew, zimne spojrzenie
Charakter : Nieprzewidywalny
Broń : Katana
Przyjaciele : Loara,Raziel,Sethy,Eleney... I pewnie ktoś jeszcze ale nie pamiętam.
Wrogowie : Raczej nie w sensie wrogowie do zamordowania ale Rashell, Alucard i pewnie paru innych.
Liczba postów : 367
Pełniona funkcja : User
Skąd wiemy o forum? : Z bannera
Inne konta : -

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyPon Sie 15 2011, 08:39

Kilka metrów od gorzejącej bitwy między wyżej piszącymi osobnikami otoczenie w pewnym miejscu zaczęło się zmieniać. Obraz się zaginał, kolory szalały. Powoli otwierał się widoczny portal, z którego było widać coś na wzór krainy przykrytej śniegiem. Chwila, druga i ze środka zaczęła powoli się wyłaniać postać. Jej powolność nadawała jej nie mal majestatu. Jednak że postać wyszła ze środka i spojrzała na miejsce gdzie się pojawiła. Swąd ognia, dwie walczące osoby, nic ciekawego. Portal powoli się zamknął a Sinikar zaczął się przyglądać bitwie tych dwóch osób. - Nieumarły i mroczny elf. Szkoda że mnie tu wcześniej nie było. Mruknął Sinikar uśmiechając się. Nie chciał im przeszkadzać, więc usiadł na trawie w miejscu mało spalonym po turecku i obserwował batalię. A był to iście emocjonujący widok dla normalnych istot, ale Sinikara trochę nudził. Miał ochotę im przerwać, ale zaniechał tego. Wolał dać im się pobawić ze sobą. Acz kolwiek wyciągnął swoją katanę i położył ją na swoich kolanach. Jej blask nie mal bił po oczach ale tamci byli zbyt zajęci by do dostrzec.
Powrót do góry Go down
Erytnul Liadon
Łowca Głów // Najemnik
Erytnul Liadon


Rasa : Nieumarły / Licz
Skąd : -
Wiek postaci : 93
Obecny wygląd : Uśmiechnięta metalowa maska.
Znaki szczególne : Krwawy Berserker znajdujący się na plecach Erytnula.
Broń : Krwawy Berserker
Wierzchowiec // kompan : -/ Kruk Rhagius
Liczba postów : 74
Pełniona funkcja : Zwykły Użytkownik Avalonu
Inne konta : A no mam jednak nie na długo...

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyPon Sie 15 2011, 09:03

Tylko patrzył się jak Krwawy Berserker niszczy przeciwnika, lecz wolał nadal stać w postaci ducha. Nagle coś zakłóciło tą "ciszę" ktoś się teleportował w to miejsce. Na samym początku myślał, że to jakaś specjalna straż Avalonu, która miała sprawdzić co się dzieje na cmentarzu. Jednak szybko okazało się, że mężczyzna najwidoczniej znalazł się tutaj przez przypadek. Uśmiechnął się widząc jak mężczyzna sobie siada na ziemi i przygląda się im. Erytnul przeniósł wzrok na leżący na ziemi swój topór i krzywiąc lekko swą szczenę podszedł do niej i podnosząc ją z ziemi przyłożył do prawą dłoń do głowy lwa i aby go przebudzić musiał oddać kawałeczek swej duszy. Wypowiadając jakieś słowa w niezrozumiałym języku w powietrzu zaczęła powoli unosić się siarka co było bardzo wyraźnie czuć gdyż mocno drażniła drogi oddechowe śmiertelników. Siarka zaczęła się zapalać wytwarzając w powietrzu płonący pentagram. Licz cały czas mamrotał coś pod nosem mówiąc bardzo szybko, aby na koniec z jego ręki wyleciała szara, przezroczysta materia wchodząca w topór i rozchodząca się po całej broni. Zaraz po tym pentagram zniknął, a Krwawy Berserker ponownie otworzył paszczę i swe krwawe ślepia.
- Aaaa znów to zrobiłeś!? Wiesz jak ja tego bardzo nienawidzę!- Krzyczał topór, a ten krzyk mógł usłyszeć też nieznajomy.
- Ta ta, ale musiałem to zrobić...- Odparł licz podchodząc do Ralavandera i przyglądając się mu. Topór ponownie znalazł się na plecach mężczyzny, który nachylił się nad drowem.
Powrót do góry Go down
Sinikar Lekler
Łowca Potworów
Sinikar Lekler


Rasa : Upadły anioł
Skąd : Ashilut
Znaki szczególne : Ciemno-niebieska krew, zimne spojrzenie
Charakter : Nieprzewidywalny
Broń : Katana
Przyjaciele : Loara,Raziel,Sethy,Eleney... I pewnie ktoś jeszcze ale nie pamiętam.
Wrogowie : Raczej nie w sensie wrogowie do zamordowania ale Rashell, Alucard i pewnie paru innych.
Liczba postów : 367
Pełniona funkcja : User
Skąd wiemy o forum? : Z bannera
Inne konta : -

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyPon Sie 15 2011, 09:11

Ta batalia nudziła... I to jak. Sinikar mało nie przysnął. Ocknął się jednak, słysząc krzyk który najwyraźniej dochodził z ostrza topora. Siarka go nie wzruszyła, za długo w piekle przesiadywał by to go ruszyło. Ale ten krzyk i w dodatku wybudzenie z drzemki... To nie mogło ujść płazem. I choć mu się cholernie nie chciało to podniósł się i schował katanę do pochwy. - Czy twój topór może się zachowywać ciszej? Ty nawet nie wiesz jak czasem mi się chce spać. A wasza batalia była prawie jak kołysanka... Niestety twój scyzoryk zadziałał jak cholerny budzik. Z każdym słowem Sinikar podchodził coraz bliżej, ale zatrzymał się w odległości jakieś półtora metra od licza. - Zachowuj ciszę nocną, dobrze? Mieszkańcy cmentarza nie chcieli by być budzeni bez konkretnego powodu. A już na pewno nie by obejrzeć tak drętwe widowisko. Słowa Sinikara były wręcz przesączone cynicznym tonem z lekką nutą sarkazmu. Acz kolwiek Sinikar odwrócił się i zaczął powoli iść w kierunku wyjścia z cmentarza. Był czujny, bo nie wiedział czy koleś jest opanowany czy się zaraz na niego nie rzuci z zębami.

[Jeśli niepowstrzymany to z/w]
Powrót do góry Go down
Erytnul Liadon
Łowca Głów // Najemnik
Erytnul Liadon


Rasa : Nieumarły / Licz
Skąd : -
Wiek postaci : 93
Obecny wygląd : Uśmiechnięta metalowa maska.
Znaki szczególne : Krwawy Berserker znajdujący się na plecach Erytnula.
Broń : Krwawy Berserker
Wierzchowiec // kompan : -/ Kruk Rhagius
Liczba postów : 74
Pełniona funkcja : Zwykły Użytkownik Avalonu
Inne konta : A no mam jednak nie na długo...

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyPon Sie 15 2011, 09:20

Na samym początku Erytnul zaczął olewać słowa nieznajomego jednak zdanie na temat jego broni wywołało niepohamowany śmiech, którego ni jak nie mógł opanować.
- Że co dziwaku? Gdzie masz oczy? Ten "scyzoryk" jest większy od ciebie...- Odpowiedział cały czas się śmiejąc i nie zerkając na mężczyznę.
- A no i rozejrzyj się dokładnie. Mieszkańcy cmentarza już dawno zostali obudzeni i z pewnością jak się dokładniej rozejrzysz to na pewno coś dla siebie znajdziesz. Bo po to tutaj przybyłeś?- Dodał śmiejąc się cały czas. Nagle powrócił do swej prawdziwej postaci i łapiąc za włosy jeszcze żywego Ralavandera zaczął powoli kroczyć w swym kierunku.
Powrót do góry Go down
Sinikar Lekler
Łowca Potworów
Sinikar Lekler


Rasa : Upadły anioł
Skąd : Ashilut
Znaki szczególne : Ciemno-niebieska krew, zimne spojrzenie
Charakter : Nieprzewidywalny
Broń : Katana
Przyjaciele : Loara,Raziel,Sethy,Eleney... I pewnie ktoś jeszcze ale nie pamiętam.
Wrogowie : Raczej nie w sensie wrogowie do zamordowania ale Rashell, Alucard i pewnie paru innych.
Liczba postów : 367
Pełniona funkcja : User
Skąd wiemy o forum? : Z bannera
Inne konta : -

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyPon Sie 15 2011, 09:29

Słowo "dziwak" kazało mu zawrócić i zripostować nieumarłemu magowi co nieco. Zawrócił i staną w odległości jakiegoś metra od licza. Po czym zaczął z takiej odległości oglądać jego broń. - Wiesz, tą wykałaczką to możesz sobie co najwyżej wyczyścić tę twoją nieumarłą mordę. No i zripostował. Poczuł się od razu jakoś lepiej po tych słowach. Dalsza gadka i pośrednie porównanie go do nekromanty zeźliło go. - Zabawianie się z trupami pozostawiam tylko trupom i takim jak ten którego masz w łapie. A jak dokładnie chcesz wiedzieć to skoczyłem z innego wymiaru do najbliższego miejsca. To było najbliżej. Jednak ten drętwy pokaz który pokazaliście nie był warty moich kilku minut siedzenia. Sinikar wyjął swoją katanę i podniósł ją na wysokość oczu ich obu. - To jest prawdziwa broń, nie ten twój scyzoryk. Powiedział i wyraźnie się uśmiechnął.
Powrót do góry Go down
Erytnul Liadon
Łowca Głów // Najemnik
Erytnul Liadon


Rasa : Nieumarły / Licz
Skąd : -
Wiek postaci : 93
Obecny wygląd : Uśmiechnięta metalowa maska.
Znaki szczególne : Krwawy Berserker znajdujący się na plecach Erytnula.
Broń : Krwawy Berserker
Wierzchowiec // kompan : -/ Kruk Rhagius
Liczba postów : 74
Pełniona funkcja : Zwykły Użytkownik Avalonu
Inne konta : A no mam jednak nie na długo...

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyWto Sie 16 2011, 04:03

Odwrócił się do mężczyzny gdy słyszał jak ten zbliża się w jego stronę. Stał wyprostowany i otworzył kościstą szczękę jakby zachwytu. Jednak widać było, że nabija się z gościa i wcale nie próbował tego ukrywać.
- No co ty mi nie powiesz?! W innym planie? Żartujesz sobie chyba ze mnie teraz co?- Odparł śmiejąc się z nieznajomego, a gdy ten wyciągnął swój... badziew nie ruszył się, a jedynie przyglądając się mu spojrzał prosto w oczy Sinikara.
- Ty to nazywasz bronią? Ja takie kiczowate, tępe narzędzia nawet nie używałem przy posiłkach jako noży bo nie potrafiły nawet pokroić mięsa.- Odparł Erytnul uśmiechając się podle i lekceważąco do mężczyzny.
- No i ja w przypadki nie wierzę. Albo jesteś nekrofilem i przyszedłeś na cmentarz w nie wnikam jakim celu, albo jesteś złodziejaszkiem, który jest tak beznadziejny, że potrafi jedynie okradać sztywnych.- Mówił cały czas z swoim pogardliwym i ironicznym tonem. Licz bawił się świetnie widząc jak karze jego słowo doprowadza do szału mężczyznę.
Powrót do góry Go down
Sinikar Lekler
Łowca Potworów
Sinikar Lekler


Rasa : Upadły anioł
Skąd : Ashilut
Znaki szczególne : Ciemno-niebieska krew, zimne spojrzenie
Charakter : Nieprzewidywalny
Broń : Katana
Przyjaciele : Loara,Raziel,Sethy,Eleney... I pewnie ktoś jeszcze ale nie pamiętam.
Wrogowie : Raczej nie w sensie wrogowie do zamordowania ale Rashell, Alucard i pewnie paru innych.
Liczba postów : 367
Pełniona funkcja : User
Skąd wiemy o forum? : Z bannera
Inne konta : -

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyWto Sie 16 2011, 04:17

Sinikar podrapał się po głowie i schował miecz. - A czy według ciebie wyglądam na żartującego? Spytał ale to raczej było retoryczne. - Nie wierzysz że tacy jak ja potrafią się poruszać między wymiarami? Uwierz mi, widziałem słabsze istoty które też się poruszały po innych planach. A to że ty jesteś taki beznadziejny że tego nie umiesz... Sinikar odwrócił się i rozłożył bezradnie ręce. Po czym... Opadł na ziemię. Jednakże, w momencie gdy powinno być słychać odgłos uderzenia ciała o ziemię, Sinikar został jakby "wchłonięty" przez ziemię. Po czym ta ziemia go "wypluła" za nekromantą. - Co za beznadziejnie zdobienie broni. Za dużo złota, za mało efektywności. Powiedział i lekko odsunął się w tył z uśmiechem. - Broń i ataki mają nie być efektowne tylko efektywne. Aż dziw że nie wiesz o tym. Cała ta wypowiedź była w wręcz pouczalnym tonie, acz kolwiek nadal była ona przesyta cynizmem. - A wracając do nekromancji to nie lubię się wysługiwać zmarłymi. Zmarli powinny mieć wieczny spokój i tyle. A wy im non stop przeszkadzacie w ich wiecznym śnie. Pieniądze? To nie ja tu jestem materialistą.
Powrót do góry Go down
Erytnul Liadon
Łowca Głów // Najemnik
Erytnul Liadon


Rasa : Nieumarły / Licz
Skąd : -
Wiek postaci : 93
Obecny wygląd : Uśmiechnięta metalowa maska.
Znaki szczególne : Krwawy Berserker znajdujący się na plecach Erytnula.
Broń : Krwawy Berserker
Wierzchowiec // kompan : -/ Kruk Rhagius
Liczba postów : 74
Pełniona funkcja : Zwykły Użytkownik Avalonu
Inne konta : A no mam jednak nie na długo...

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyWto Sie 16 2011, 06:05

- Byłem w miejscach o których nawet nie śniłeś i widziałem istoty, których nigdy byś spotkać nie chciał. A no i nie wiem kim jesteś, aby móc cię osądzać i twoje zdolności, które mnie wcale, a wcale nie obchodzą.- Odparł jedynie na pierwsze słowa nieznajomego, a gdy usiadł na ziemi i zanim zdążył wyskoczyć do końca i stanąć na wyprostowanych nogach Erytnul błyskawicznie odwrócił się do tyłu i złapał mężczyznę za szyję. Wyglądało to tak jakby miał oczy dookoła głowy i widział to co inni dostrzec nie mogą dlatego zanim Sinikar zdążył wyskoczyć z ziemi był już w uścisku nieumarłego. Znajdował się na cmentarzu ktoś kto powodował, że Erytnul widział nie tylko swoimi oczami, a także i jego dlatego takie zagrywki nigdy nie miały szans w walce z liczem.
- Nigdy nie zwracałem uwagi na zdobienia mojej broni, a po twoich słowach mogę stwierdzić, że jedynym materialistą na tym cmentarzu jesteś tylko ty.- Odparł nieumarły puszczając szyję mężczyzny i stając się już poważnym spojrzał przez ramię na topór.
- A i jeszcze jedno. Nie zawsze od broni zależy czy wygrasz. Bo nie zapominaj, że jest ona tylko narzędziem w twych dłoniach. To tak naprawdę od ciebie zależy czy wygrasz, czy będzie pisana Ci klęska. Bo mistrz nawet z tępym ostrzem pokona nowicjusza z najostrzejszym orężem na świecie i to z palcem w miejscu gdzie światło nie dochodzi.- Powiedział Erytnul przechodząc tuż obok Sinikara i ponownie łapiąc za włosy leżącego na ziemi drowa zaczął iść w tylko sobie znanym kierunku.
Powrót do góry Go down
Sinikar Lekler
Łowca Potworów
Sinikar Lekler


Rasa : Upadły anioł
Skąd : Ashilut
Znaki szczególne : Ciemno-niebieska krew, zimne spojrzenie
Charakter : Nieprzewidywalny
Broń : Katana
Przyjaciele : Loara,Raziel,Sethy,Eleney... I pewnie ktoś jeszcze ale nie pamiętam.
Wrogowie : Raczej nie w sensie wrogowie do zamordowania ale Rashell, Alucard i pewnie paru innych.
Liczba postów : 367
Pełniona funkcja : User
Skąd wiemy o forum? : Z bannera
Inne konta : -

Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 EmptyWto Sie 16 2011, 06:19

Sinikar się zaczął śmiać i lekko się zgiął, uderzając dłońmi o swoje biodra i prostując się. - Zupełnie to samo mogłem powiedzieć do ciebie. Sinikar nawet nie zareagował na reakcję licza. Zastygł z tym samym, kpiącym uśmiechem na twarzy. Gdy ten skończył swoją gadkę i go puścił Sinikar znów zaczął się śmiać. - Ale jesteś groźny. Jedyne co w tobie może przestraszyć to twoja prawdziwie paskudna gęba. Kolejna uwaga o materializmie była już chyba nie na miejscu. - Ty to powiedziałeś, ja tylko coś wskazałem. Czy nie za szybko działasz, a za wolno myślisz? Pewnie tamten koleś też był ofiarą takiego "nieporozumienia" Kolejna gadka, tym razem o broni znów zbytnio nie wzruszyła Sinikara. - Ale jeśli mistrz nie będzie działał zgoła rozsądnie, to pokona go nawet najzwyklejszy nowicjusz. A przez broń patrzę na charakter osoby. Twoja broń mówi że jesteś słownie bezmózgim debilem. Ale może już nie ciągnijmy tego, nie przyjemnością było mi cię poznać. Powiedział skłaniając się nadal z kpijnym wyrazem twarzy. Po czym wyprostował się, swoje dłonie ułożył za plecami i powoli, krok za krokiem ruszył ku wyjściu z cmentarza. " Za bardzo zamarudziłem tutaj. Trzeba się dowiedzieć co się działo przez ten czas." Po kilku krokach, Sinikara spowiła gęsta ciemność w której znikł.
[z/t]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Cmentarz - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Cmentarz   Cmentarz - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
Cmentarz
Powrót do góry 
Strona 5 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Avalon - kraina doskonałości :: Laros - graniczące miasto (trwa odbudowywanie) :: Cmentarz-
Skocz do: