Imię: Aki
Nazwisko: Shikon
Wiek: Z powodu długowieczności wygląda na 17 lat, jednak tak naprawdę ma 94 lata
Rasa: Ose (dzięki Amadea, że wymyśliłaś tak świetną rasę
)
Pochodzenie: Ashilut
Profesja/ranga: Zabójca/Marionetkarz cieni
Wygląd: Blada, śnieżnobiała skóra. Białe, rozczochrane włosy, czerwone tęczówki. Łagodny wyraz twarzy. Strój: całość biała, kamizelka, rękawy sięgające łokci, rozszerzane spodnie, przepasane brązowym pasem, sandały. Tatuaż na lewym ramieniu w kształcie rozgałęzionego cienia o ostrych brzegach, który posiada od chwili narodzin.
W przypadku Akiego tatuaż jest źródłem mocy, która daje mu władze nad wszelkimi rodzajami cienia i półcienia. Potrafi je materializować, władać nimi, zmieniać ich kształt. W czasie używania tej umiejętności tatuaż zaczyna jarzyć się na kolor czerwony. Jedynym minusem tej umiejętności jest brak zdolności do tworzenia cienia, Aki musi użyć już jakiś powstały dzięki światłu padającemu na przedmiotu lub osobę, itd. Oprócz tego z racji przynależności do rasy Ose posiada zdolność do zmiany w zwierzę, jego forma to biały kruk.
Broń: Katana z białą rękojeścią i tsubą w kształcie ośmioramiennej gwiazdy oraz białe guan-dao zdobione złotymi ornamentami.
Charakter: Skomplikowany charakter, ma rozdwojenie osobowości. Na co dzień jest dość przyjacielskim i miłym chłopakiem, który ma poczucie humoru oraz lubi rozmawiać z innymi. Uparty i niecierpliwy, działa a potem myśli. Inteligentny, jednak nie zawsze korzysta z tej cechy. Wydaje się po prostu zwykłym nastolatkiem. Niestety skrywa w sobie drugą osobę. W wirze walki zmienia się nie do poznania. Małomówny, oschły dla innych. Nie okazuje uczuć, liczy się dla niego tylko wykonanie zadania. Nie czuje strachu. Postępuje według własnych zasad, nihilista. Morderca, który za nic ma życia innych ludzi, z zimną krwią rozszarpie każdego przeciwnika. Czasami zdarza mu się pastwić nad ofiarą, jednak zazwyczaj woli szybkie i ciche zabójstwa. Świetny obserwator, potrafi myśleć analitycznie, dzięki czemu szybko rozpracowuje zdolności wroga.
Znaki szczególne: Dosyć niecodzienny wygląd.
Krótka historia:Narodziny Szpital, sala położnicza.
Drzwi otworzyły się. W sali pojawił się lekarz wraz z pielęgniarkami prowadzącymi pacjentkę na stół operacyjny. Położnik grubym głosem kazał przygotować się obecnym do zabiegu. Rozpoczął się poród. Z pomieszczenia wydobywały się stłumione krzyki kobiety, spowodowane nagłymi skurczami. Po kilku minutach doktor uniósł zakrwawione dziecko, dając mu lekkiego klapsa. Spojrzał w kierunku wycieńczonej matki i wydukał:
- Gratulujemy pani zdrowego synka.
Mówiąc to oddał niemowlę w jej ręce. Oboje zwrócili w tym momencie uwagę na dziwne znamię znajdujące się na prawym ramieniu malucha, miało kształt ośmioramiennej gwiazdy.
Nagle z korytarza zaczął dochodzić dźwięk kroków, najwyraźniej ktoś zbliżał się w ich kierunku. Drzwi zaskrzypiały i uchyliły się. Kolejno wyłoniło się pięć postaci ubranych w czarne płaszcze. Twarze schowane pod kapturami. Jeden z nich poważnym głosem powiedział:
- Oddaj dziecko.
- Nigdy! – odparła z zawzięciem.
- On ma moc, jest jednym z nas – w tym momencie dał znak pozostałym.
W tej samej chwili wyciągnęli spod ubrania broń. Cała sala zalała się krwią. Nieznajomi zabrali dziecko i wyszli ze szpitala. Pozostawili za sobą tylko trupy.
Dzieciństwo Chłopiec trafił do tajnego ośrodka, w którym przeprowadzano ekperymenty na ludziach. Niestety w takich warunkach przyszło mu dorastać. Eksperymenty to niemiłe wspomnienie. Każdego dnia, musiał walczyć na śmierć i życie, wpajano mu, że okazywanie uczuć to słabość. Godzinami studiował anatomię, by znać wszystkie punkty witalne ludzkiego ciała. Wmówili mu, że celem jego egzystencji jest wykonywanie zleceń i odbieranie życia. Mimo tego udało mu się zachować zdrowe zmysły, jednak spowodowało to powstanie drugiej osobowości, która ujawnia się podczas walki.
Czuł się bardzo źle. Chciał uciec z ośrodka. Wtedy zdarzyło się coś, co pozwoliło mu rozpocząć inne życie. Ośrodek został zaatakowany przez nieznanych ludzi. Wszyscy zostali zabici z wyjątkiem chłopca. Ukryty w kącie spoglądał na obce twarze. Uniósł wzrok i zobaczył mężczyznę. Patrząc zapytał chłopaka:
- Jak się nazywasz?
- Aki.
- Uciekaj.
Od tamtej pory pracuje jako zabójca wykonujący różne zadania.